antyartyzm

[antyartyzm]

Brzydkie tatuaże

Jeszcze brzydsze myśli

[antyartyzm]

Ścierniska

Bezkresne ścierniska

Uczuć zesłanych na ścięcie

Niewykorzystane schroniska

Na nieucieknięcie

I dziki cwał

To słowa pędzą jak konie

Dosiadane przez jeźdźców

A niebo dziś płonie

Bezliku mruków i grzmotów

I dziki galop

Chmur czarnych

Pędzących po niebie

I nikt z nas marnych

Za Boga, nie wie

Czym jest ten wyścig

[antyartyzm]

Kataklizm

Jesteś burzą

Ciepłem uczucia zaduchu sierpniowej nocy

Chłodem słów podniosłych jak grzmoty

Szybko rzucanych jak błyskawice

Trafiających w ulice zwojów nerwowych i miasta serce

Lecz niech gromką ulewą będzie

Potok łez moich

Bym swój udział mogła mieć w katakliźmie

[antyartyzm]

Piłat

Niespokojnie

Usypiam

Z nadzieją na ukojenie

Otulam się w marzenie

I głaszczę westchnieniem

Koca weluru połacie

Czując jak znowu

Losu piłacie

Odbierasz mi chęci do życia

Proszę powiedz

Kim jesteś?

[antyartyzm]

Niemoc

Chciałabym po prostu utonąć

W Twoich ramionach

Bez słowa

Bo znowu tak zagubiona

Nie potrafię samodzielnie oddychać

[antyartyzm]

[antyartyzm]

I we mnie umarło coś kiedy ty odszedłeś na drugą stronę

Będziemy tęsknić

[antyartyzm]

Historia

Stworzyłeś mi własne piekło

Którego byłeś potworem

Przeszłam

Tą niszczącą drogę

I choć bardzo chcę

Dalej wolna być nie mogę

Mimo że

Już nie czuje

Na sobie

Krzywdzącego dotyku

Palców piekących

Na ciała skrajach

Tak jak to czułam

Gdy byłam sama

Gdy byłam mała

Ale nadal

To czuję

W koszmarach

Całkiem słaba

Całkiem sama

Znów pod twoim działaniem

Umieram ze strachu

Ty to

Lucyfer

Z ludzkiego gmachu

W ludzkim wcieleniu.

[antyartyzm]

Drzazga

Każda dyskusja

Z nią łzy błagalne

Ze strachu

Przed tonem uniesionym

Nie umiem krzyczeć

W głębi jestem ciągle

Dzieckiem przestraszonym

Które ktoś skrzywdził

drzazgi zostawił po sobie

okrutne

Dyskusje utnę

Zostawiając ranę kolejną

Rozdrapaną

Na rano

By znowu udawać

Jak lekko prowadzić

(Nie)życie

[antyartyzm]

Pokoik ciała

Za ciasne wnętrze

By pomieścić tłumny emocji

Które w bezkresów potoki

Przepływają łzy.

[antyartyzm]

(nie)wiara

Odłożyłam na później

Wszystkie swoje pragnienia

Gdy pojawia się trud

I Ciebie nie ma

Znów czuje jakbym brnęła pod wiatr

I piasek sypał mi w oczy

By zamazać świat

W jego pięknie

Zostawiając tylko

Jego brzemienia

I odłożyłam na później

Wszystkie marzenia

Czekając aż wrócisz

Pewnego dnia

Czekając aż znów

Uwierzysz w nas.

[antyartyzm]

Ostatni dzień

Gdyby miało nie być jutra

Nie wiem

W panice oddałabym siebie

W Twoje ramiona

By jeszcze raz

Być otoczona

Twoimi słowami

Jak letnim gęstym powietrzem.

[antyartyzm]

Okrycie

Zedrzyj ze mnie

Wszystkie okrycie

Wszystkie warstwy

Twoje zdobycze

Stanę przed Tobą

Emocjonalnie naga

Wtedy zobaczysz

Jaka jestem słaba

Pod moją skorupą.

[antyartyzm]

Oddaj mi siebie

W całości

Od szpiku kości

Przez żyłek szlaki

Oddaj swą wolność

I pocałunki

A wszelkie braki

Oddam Ci z siebie

Oddaj mi chwile

Kruchych słabości

Gdy pragnąć będziesz

Jedynie bliskości

I ciała drugiego

Drogocenności

Twego wnętrza

Piękności nie znają umiaru

Oddaj mi je

Bym opieki

Mogła malować obrazu

Przy Tobie

[antyartyzm]

Zawiodłam

Serca wszystkie dookoła

I zawiodłam siebie

Zawiodę się na linę

Na gałęzi, drzewie

Zawiodę wspomnieniem

Cieniem siebie

[antyartyzm]

[antyartyzm]

Pół roku minęło mi jak jeden dzień

Znajduje spokój

Bo wiem

Uczucia nie znikną jak cień

Gdy zajdzie słońce za horyzontem

Znajduje bliskość

Sami wytwarzamy swój płomień

Wypełniając nim pomieszczenie

Spragnieni łapiemy każde tchnienie

I wypuszczamy je na świat

I tak

Pozwólmy być sobie duszami bliskimi

Przez kolejny czas

Nie pozwalając by skłócili nas ludzie

Nie pozwalając by rozdzielił nas świat

W tym uczuciu

Wizji przyszłości

Znajduje nas.