Text
Mam takie dni, kiedy odtwarzam wszystkie piosenki po kolei, jak leci.
Mam takie dni gdy pomijam wszystkie piosenki
Mam też takie dni, kiedy słucham jednej piosenki w kółko
370 notes
·
View notes
Text
ZREBLOGUJ JEŻELI CHCESZ DOSTAĆ ANONIMOWĄ WIADOMOŚĆ.
131 notes
·
View notes
Text
zrebloguj jeżeli chcesz dostać anonimową wiadomość
3K notes
·
View notes
Text
Call
Nasze pokolenie
Uwielbia rozmowy do rana
Pisanie całymi dniami
To nie jest uzależnienie
To potrzeba bliskości i kontaktu z ludźmi
I za to dostajemy ochrzan? Na prawdę?
12 notes
·
View notes
Text
“Bywało, że dopadał ją nagły atak smutku. Siedziała w klasie, w kawiarni, na przystanku i sama nie wiedziała, co tak właściwie się w niej właśnie dzieje.”
— “Mieszka u mnie paranoik” (via scietekwiaty)
18K notes
·
View notes
Text
Happy pessimist
Każdy z nas ma lepsze i gorsze dni, tak już jest. Tyle że to od nas zależy jak do nich podjedziemy: a) będziemy się zadręczać. b) uznamy to za lekcje. Jest kilka sposobów żeby podejść do nich w optymistyczny sposób.
*1* Zmień swoje myślenie.
Jesteś nieudaczników i nie umiesz sobie z niczym poradzić...dopóki tak myślisz. Nie nakręca się. Naprawdę mam z pewnością wiele cudownych cech jesteś wspaniałym człowiekiem. Wystarczy tylko w soebie uwierzyć. Wiesz że to o czym myślisz (czyli *świadomość> ona na podświadomość > A podświadomość na nasze działania* o których nawet nie mamy pojęcia to jest po prostu dzieje :) spróbuję od małych rzeczy.
*2* Rób małe rzeczy dla siebie.
Nasze życie coraz bardziej przypomina wyścig szczurów. Robimy rzeczy na które tak na prawdę nie mamy ochoty. Kto z nas chce uczyć się na sprawdzian z trugonomertii? Jeździć zatłoczonym autobusem? Płacić podatki? Zmagać się z szefem? Ale coś za coś tak? Tylko...pamiętaj o małych rzeczasz które kochasz. Czy to Chwila rano z kawą i książką, spacer po pracy, ulubione jedzenie. Pamiętaj o sobie. Poprawiaj siebie sam/sama humor bez powodu.
*3* Spędzam czas z bliskimi.
Wiem że ludzie działa się na społecznych i społecznych Ale LUDZIE POTRZEBUJĄ LUDZI to oni poprawiają nas nastrój, potrafia rozbawić. Nie masz przyjaciół? To masz rodzinę każdy jest inny Ale każdy z nas tego potrzebuje. Siedź z nimi czas i zresetuj się
1 note
·
View note
Text
“Nie zakochałam się w nim od razu. To był długi spacer przez wszystkie tajemnice. Zakochałam się w jego spojrzeniu, później w tym, jak cudownie przytula, a na końcu zrozumiałam, że nie chcę więcej całować innych ust.”
— (via doktor-lecter)
9K notes
·
View notes
Text
Ja również...mam wrażenie że każda kobieta taka jest
Ona
Gdyby ktoś zapytał mnie o to, jaka jest, odpowiedział bym że sprzeczna. Sprzeczna sama z sobą. Kiedy łapię ją za rękę i idę ulicą, jest tak niewinna. Jak mała dziewczynka, która jeszcze uczy się życia. Cieszy się z lizaka i muzyki w tle. Tańczy i skacze. Wstydzi się bliskości. Ale kiedy już jesteśmy blisko staje się nagle kobieca, namiętna i pociągająca. Wie o tym. Nagle, ma władzę. A później znowu, malutka. Jest bardziej krucha niż porcelana Twojej mamy, bardziej niż jesienny liść na wietrze. Łatwo ją zranić jednym słowem. Ale radzi sobie z tym. Jak? Jest silną kobietą. Stawia czoła wszystkim przeciwnościom. Płacze, krzyczy, milczy. Jest uczuciowa i ma w sobie silne emocje. Nigdy ich nie pokazuje. Nie zauważysz, że ją zranisz, dopóki Ci nie powie. A nie powie. Nie dzieli się swoimi problemami z innymi ludźmi. Rozwiązuje ich problemy zapominając o sobie. Poświęca się dla ludzi. Jest egoistką. Nie dzieli się swoim szczęściem, nie odda łatwo tego, co zdobyła. Myśli o sobie. Lecz czasem też zapomina że istnieje. Potrafi być wulgarna i delikatna, słodka i złośliwa, kulturalna i bezczelna, otwarta i zamknięta na ludzi. Kocha. Kocha jak nikt inny. Nie umie powiedzieć jak bardzo. Pokazuje to. Nienawidzi. Nienawidzi kiedy ktoś robi krzywdę i sprawia cierpienie. Boli ją brak moralności i brak człowieka w człowieku. Jest bezlitosna. Potrafi uderzyć i trafić w samo serce. Nienawidzi ranić innych. Widzisz? Sprzeczność pogania sprzeczność w swojej sprzeczności. I to właśnie kocham. Ją właśnie kocham. Ją.
3K notes
·
View notes
Quote
ZREBLOGUJ TO jeśli jesteś teraz smutny i strasznie za kimś tęsknisz.
(via brakujemikogos)
163 notes
·
View notes
Text
“Po prostu Ciało”
Nikt nie oszczędzał jej w szkole. Nawet ja. Zawsze kiedy jadła kanapkę, razem z kolegami wyzywaliśmy ją od grubej świni. Miała wtedy 14 lat i 20 kg nadwagi. A nas jako nastoletnich gówniarzy oczywiście to bawiło. A jakże by inaczej.
Raz złapaliśmy ją po szkole. Postanowiliśmy się trochę zabawić, a jako, że padał deszcz mieliśmy do tego warunki. Droga, którą ona chodziła do domu prowadzi przez pola, więc poszliśmy za nią. Kiedy dogoniliśmy ją, ona przestraszona upadła na ziemię, mokrą ziemię. Skopaliśmy ją jak psa a Nathan, najstarszy, zgasił jej papierosa na twarzy. W pewnym momencie przestała płakać. Po prostu leżała w błocie z obojętną miną tak, jakby było jej już wszystko jedno. Splunąłem na nią.
Kolejnego dnia dziewczyna nie przyszła do szkoły. Nie obchodziło mnie to, co mnie obchodzi jakaś świnia. Nie przychodziła do końca tygodnia. Kiedy ponownie ją zobaczyłem była smutna, ubrana w ciemne kolory. Tłuste włosy spięła w koka. Zwyzywałem ją z Nathanem od brudnego tłuściocha, ale zamiast płakać po prostu siedziała i wpatrywała się w ławkę ze spuszczoną głową.
W wakacje nie spotkałem jej ani razu. Nie to, że chciałem, po prostu odkąd przestała reagować na zaczepki trochę mnie to zastanowiło. Ale naprawdę zdziwiłem się po powrocie do szkoły.
To była zupełnie inna dziewczyna. Tłuste, rzadkie włosy, oczy podkrążone i bez najmniejszego blasku, blada skóra, ogromne ubrania. Była chudsza może o 10 kg tak na oko. Ale wyglądała zupełnie inaczej. Gorzej.
Przestałem ją wyzywać, rzucać w nią kartkami zmiętymi w kulkę. Bałem się, że zmieniła się tak drastycznie przeze mnie, że będę miał problemy. Ale rok później, w trzeciej klasie gimnazjum wyglądała jeszcze straszniej. Zdecydowanie potrzebowała pomocy.
Nauczycielka ogłosiła szkolną dyskotekę. Miałem ogromną nadzieję, że dziewczyna przyjdzie. Przyszła.
Złapałem ją za rękę i pociągnąłem do szatni. Nie protestowała, po prostu dała się tam zawlec, Kiedy zamknąłem drzwi, odruchowo zakryła twarz jakby spodziewała się, że chcę ją uderzyć. Chwyciłem jej delikatne, chudziutkie nadgarstki i zabrałem je od twarzy. Jej oczy skierowane były na podłogę, zeszklone, dawna niebieska barwa zamieniła się w szarą. Usta były sine.
Przez pół godziny klęczałem przed nią i płakałem. Przepraszałem ją, błagałem, żeby zaczęła jeść. A ona nie wypowiedziała ani słowa.
Latałem za nią pół trzeciej klasy, byłem przy niej zawsze. Gładziłem po zniszczonych włosach, trzymałem lodowatą dłoń. Kiedy brałem ją na kolana była taka leciutka, że gdybym nie wiedział, myślałbym, że trzymam 5-letnie dziecko.
Kumple odwrócili się ode mnie, uznali za zdrajcę, ale miałem to w dupie. Ta dziewczyna była dla mnie najważniejsza na świecie, każdą kanapkę, każdy sok oddawałem jej. Zapraszałem ją do siebie na obiady, ale ona tylko siedziała i rozdrapywała go widelcem.
Płakałem każdego dnia. Ta dziewczyna potrzebuje pomocy, a ja nie potrafię jej pomóc. Nie wiem jak, nie wiem co się robi w takiej sytuacji. Aż pewnego dnia zaprosiłem ją na noc.
Nie wiem kiedy to zrobiła, chyba wtedy, gdy brałem prysznic. Zasnęła przytulona do mnie. Po prostu… Zasnęła. Rano obudziłem się trzymając w rękach ciało. Po prostu ciało. Nie mogłem uwierzyć w to, że odeszła. Pod poduszką znalazłem tabletki na serce, trzy puste opakowania. Płakałem, trząsłem nią mając nadzieję, że się obudzi. Nic z tego. Odeszła.Szeptałem jej do ucha i przepraszałem.I mimo to, że minęło 30 lat, gdy byłem dzisiaj na jej grobie, poryczałem się jak dziecko.
Unlucky Fellow.
8K notes
·
View notes
Text
hejka
szukam ciekawych blogów b&w, lajkujcie, reblogujcie a ja zerknę na wasze tmblr
245 notes
·
View notes
Photo
Dążą do celu za cenę własnego życia
4 notes
·
View notes