acrab42
Jak sobie poprawić humor
5 posts
czyli problemy gościa z Rzeszowa
Don't wanna be here? Send us removal request.
acrab42 · 7 years ago
Text
True xD
How come when a house is haunted it’s always ghost from the 1800’s? Why there ain’t ever any ghosts from 2007 who screams “ITS BRITNEY BITCH!”  3 in the morning
160K notes · View notes
acrab42 · 8 years ago
Photo
Tumblr media
Od zawsze kłamstwo wychodziło mi dosyć dobrze. Oststnio jednak nie mam już siły aby okłamywać samego siebie.
0 notes
acrab42 · 8 years ago
Photo
I'm dead too, but only inside
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
57K notes · View notes
acrab42 · 8 years ago
Text
pour one out for gay homies who live in small towns and have to deal with this on their dating apps
Tumblr media
27K notes · View notes
acrab42 · 8 years ago
Text
Historyczna chwila
W tych dosyć dziwnych warunkach o północy dnia 14 maja powstal ten o to blog . Dlaczego go utworzyłem? Z pewnością jednym z powodów jest to że nie potrafię przyznać sie do porażki i błędów, zdecydowanie wole sie wyżalić obcym ludziom niż porozmawiać o tym z kims bliskim. Zresztą i tak ich to nie obchodzi, a jak juz to tylko dlatego zeby sie samemu podbudować. Stąd tez nazwa tego przybytku w internetach. Z tym ze w tym przypadku mi to nie przeszkadza. Studiuje, no i głównie na tym cale moje aktualne zycie polega. Nie moge w tym mieście znaleźć pracy związanej z kierunkiem studiów, ze względu na duży popyt specjalistów z określonymi zdolnościami. Dobra, pierdolenie, zwykla wymówka. Boje sie jak cholera swojej pierwszej rozmowy kwalifikacyjnej. Nawet nie mam odpowiedniego stroju zeby na taka rozmowę iść. Dżinsy i pstrokata koszula nie sa zbyt odpowiednie, szczególnie że nie chce sie starać o posade ochroniarza w Tesco albo B1... Podobnie mam obawy co do moich zdolności językowych. Zajęcia na uczelni z języka angielskiego sa trochę specyficzne, nigdy nie potrafiłem sie złamać i zacząć się wypowiadać w obawie o popełniane błędy. Kolo sie zapętla w momencie kiedy potrzebuje kasy. Wciaz utrzymują mnie rodzice, przez co zarabiane przez nich pieniądze strasznie ciezko jest mi wydawać na jakies przyjemności. Zazwyczaj sa to najważniejsze rzeczy typu jedzenie, jakies przybory na uczelnie, czasami cos związanego z hobby. Mimo wszystko chciałbym sie juz usamodzielnic, cos osiągnąć. Patrzac, juz w sumie na dawnych przyjaciół od których się odsunąłem ze względu na ta przepaść materialną, strasznie im zazdroszczę ze maja za co żyć i moga sobie pozwolić na własne zachcianki. Czeka mnie jeszcze dluga droga aby to osiągnąć, ale wcześniej chyba zmierzyć sie musze z czyms o wiele gorszym co dopiero niedawno sobie uświadomiłem. Nigdy nie sie nad tym problemem nie zastanawiałem, ale od pewnego czasu zacząłem słuchać pewnych sugestii wychodzących z otoczenia. Zawsze wypierałem z siebie to ze mam depresję. Często po zajęciach bylem zmęczony wiec ucinalem sobie drzemki przed snem, zeby przez następne 10-11 godzin nie wychodzić z łóżka. Mam z tym problem do teraz, caly czas jestem bez sił, nie mam na nic ochoty, a najlepsze jest to, że chciałbym miec kogoś obok siebie w takich momentach, ale zaraz zdaje sobie sprawę z tego ze nikt mnie w takim stanie nie może zobaczyć. Pokazałbym ze jestem słaby. Nie mialem do tej pory myśli samobójczych, to nie rozwiązało by problemów a stworzyło by jeszcze większe rodzinie. Tego bym w życiu nie zrobił. Ale przypadki chodzą po ludziach i nie miałbym wtedy nikomu za złe gdyby coś mi się stało.
0 notes