#wiadoma

[pauloesska]

Andrzej Łapicki (ur. 11 listopada 1924)

Salto (1965) Mistrz (1966) Wszystko na sprzedaż (1968) Jak daleko stąd, jak blisko (1972) Ziemia obiecana (1974) Panny z Wilka (1979)

[xenalous]

Jak sie wysyla hatemail do wójta gminy bo inaczej chyba tam do niego pojde osobiscie

[jazumst]

Rzeczy dziwne

Żeby Was... Patrzę i nie wierzę. Posłuchajcie:

Pisałem kiedyś o tym, że mieliśmy kosę z rodzicami Świniaka o miejsca parkingowe na podwórku. Oni nam kazali parkować u siebie, bo mamy dużą działkę przy podwórku wspólnym, państwo Rodzice kazali im zrobić to samo, z tej samej przyczyny. - Rodzice Świniaka postawili na dziko garaż, który szybko zmienił się w rupieciarnie. Kosiarka, jakiś odkurzacz, opony, rzeczy po remoncie.

//

Wybudowali sobie piękny, elegancki, podwójny garaż. Z werandą z tyłu, oświetlonym podjazdem i na pilota.

//

Kupili sobie nowy samochód. SUV od Dacia. Stoi na podwórku. Na szczęście okazało się, że to nie trzeci samochód, a po prostu Wiecznie Wkurwiona miała stłuczkę i woleli kupić kolejny wóz niż naprawiać tamten. OK. - Dacia stoi na podwórku i stoi. Wiadoma rzecz, trzeba somsiadom pokazać, że nas stać. No ale stoi i stoi. Słońce po nim świeci, grad daje, koty łażą... - Dziś patrzę, a połowa nowego garażu zajebana jakimś gruzem. Dosłownie. Papa, kafelki, folia... WTF?! Nowiutka fura zbiera cęgi, a oni garażują gruz! O.O Są na tym świecie rzeczy...

[4smola9]

Nie wiadoma

powiedz czego tak naprawdę oczekujesz,

przyjaźni, miłości, koleżeństwa czy wroga

Przez ostatnie chwile myślałam ze jest między nami dobrze,

jednak zgubiłam się w myślach i słowach,

słowach które mówiłeś,

mówiłeś o tym jak się łączymy,

coś nas przyciąga,

ale co tak naprawdę nas przyciągało do siebie,

dałeś mi siebie i swoje zaufanie,

co to miało na celu?

miało to tylko mnie zmylić?

Teraz

nie spojrzałeś, nie pokazałeś, nie powiedziałeś

Co tak naprawdę się stało?

[wurcuburcu]

Da čaho ž fajny biełaruski pierakład knihi “Aŭtaspynam pa Halaktycy”. Ja, wiadoma, lublu, kali pierakład jak maha bližej da aryhinała, ale hety jakraz z tych redkich wyklučeńniaŭ, kali pry čytańni składwajecca ŭražańnie, nibyta twor z samaha pačatku na twajoj mowie pisaŭsia. Asałoda.

Edit. Darečy, pierakłaŭ jaje Pawał Kaściukiewič, piśmieńnik i aŭtar tworu “Plan Babarozy”.

[naswiatpatrzezpogarda]

Jesteś jak chaos i porządek

Jak dobrze znany dom i jak zupełnie nowy wątek

Burzysz mnie i budujesz od nowa

Jest mi błogo, choć nie byłam gotowa

Jesteś jak znana przystań i jak nie wiadoma

Z tobą pójdę wszędzie, nawet tam gdzie nie chce

Mogę z tobą iść gdziekolwiek, jeśli ty tam będziesz

Bo niektórzy mówią że dom to nie tylko materia

Ale to coś więcej

Więc możesz być moim domem, bo gdzie dom tam i serce.

[nasze-zd]

Pogoda w Welly

Po tygodniu pobytu - całkiem spoko. Jest wyraźnie zimniej, niż w Auck, ale czysto, mało chmur. Legendarne wiatry, o których każdy Kiwi z północy z uśmieszkiem mi wspominał, na razie się nie zmaterializowały. Trochę czasem dmuchnie, zwłaszcza wieczorem, ale nic strasznego. A miałem rzekomo chodzić przygięty do ziemi i trzymać się znaków drogowych!

Tuziemcy mówią, że jeszcze się doczekam...

Najlepsze, że przez calutki tydzień padało tylko raz, w nocy! Dla mnie super pogoda.

Owszem, są miejsca, w których wieje bardziej, czyli przede wszystkim nad zatoką. Od strony Cieśniny Cooka to wiadoma sprawa, łeb urywa. Gdzie nad morzem nie wieje?

[zycietohistoriaktoratrwa]

Widzisz córeczko - powiedziała matka po chwili dłuższego namysłu. - Jeżeli on odsuwa Ci krzesło, kiedy siadasz, otwiera drzwi, kiedy wsiadasz, podaje płaszcz i ułatwia wejście do lokalu - to nie znaczy, że Cię kocha. Nie powinnaś mylić dobrych manier z zaangażowaniem. Jeżeli trzyma Twoje włosy, kiedy wymiotujesz jak kot na imprezie, to nie znaczy że Cię kocha. Jeżeli się z Tobą przespał - to nie znaczy, że Cię kocha. Nawet jeżeli następnego dnia zadzwonił. Nawet jeżeli przespał się ponownie. Nawet jeśli sypia z Tobą od roku - to nie znaczy że Cię kocha i że do czegokolwiek się zobowiązał. Nawet jeśli mówi, że kocha, to może to oznaczać zupełnie coś innego...

“Pokolenie Ikea” Piotr C.

[gdybyaniolyniepotrafilylatac]

Motyl

Fascynacja, gdy motyl usiądzie nam na ramieniu,

Motylu nie odlatuj,

Zostań…

Prosimy…

Motyle tak mają, że żyją przerażająco krótko…

Odchodzą nim się napatrzymy…

Chcemy dotknąć…

Dotykamy…

I motyle się rozpadają…

Ich lekkie jak powietrze skrzydła…

Rozlatują się na naszych oczach…

A my możemy tylko patrzeć…

Następnym razem…

Dostaniemy co najwyżej gąsiennice…

Długożyjącą, ale już nie tak powabną, lekką,

Jak motyl…

Zostajemy z gąsiennicą…

Bo szansa dostania motyla znów…

Wiadoma…

Motyli zbyt mało, a jeszcze mniej ich skrzydeł

[stoneddevilsoul]

wiadoma adresatka

[zycietohistoriaktoratrwa]

W życiu nigdy nie wiadomo, co może się za chwilę stać.

John Marsden – W objęciach chłodu