#pukalam
Explore tagged Tumblr posts
Text
piątek 17ego “- kurwa! przepraszam… zapomnialem telefonu gon ją, dogon, klucze. pierdole. bedzie dzwonil. wiadomosci, powiadomienia. chuj z nimi wszystkimi. laptop, telewizor. nie jestem dzieckiem neostrady i jestem. tik tak tik tak. dzien dobry, policja, sluzba prewencyjna. aha. co? prewencja. odjebalem, odbilo sie czkawka, chuj, trudno dzien dobry, dobry wieczor raczej. nie mam czasu. mam. ochoty nie mam, checi. zero tolerancji. serio? black friday za tydzien przeciez. dowod? hola hola. w jakiej sprawie najpierw. ok. problemy z prawem? przeciez, ze nie, hehe. nigdzie nie bylem, nie widzialem, wiadomo. stowa. chujowo, ale stabilnie. pomnazac zyski, dziekuje. skurywysyny. nie, ze mandat, mysle, swiadomy jestem. ale za “milego wieczoru” bym zabil. “nie do zobaczenia”. sklep na horyzoncie. czuje dwusete jak rozlewa sie w ciele. w brzuchu pozar morza. piatek, piateczek, piątunio. bang! nie no kurwa, uwierzycie? od poniedzialku dym. dzisiaj piatek. taki maly czwartek, dla wtajemniczonych. taaa, pracujaca sobota. tak wiec ide i nie dowierzam. ciemno jak w dupie, nie na tyle zeby nie zauwazyc gowna na rekawie. ptak. pieknie kurwa. dzida. ty ty ry ty tyyyyyyyyy. ding dong. zaklecie wbite, klatka otworem. kroczac zdejmuje kurtke. zgrzyt zamka, wbijam, przekrecam. prysznic. zmywam gowno jak pieprzony przegryw. polowa miasta spija drugiego drinka, ja zmywam gowno. ok. pralka. poszlo. poziom frustracji niebezpiecznie sie podnosi. nak nak nak. czego?! Pani Róża za wizjerem. albo przed, nie wiem, otwieram. – dobry wieczor, przepraszam, widzialam swiatlo. ta kurwa, przez zamkniete drzwi. mieszkam przez sciane z superbohaterem. – przepraszam sasiedzie, chcialam tylko zapytac czy byli u pana wymienic podzielniki. jasne, ze byli. – bo pukalam, ale nikt nie otwieral. dziwne? przed jutrznia sie spi. przynajmniej ja. – tak, tak, dziekuje, wpuscilem, wszystko ok. zmieniam kurtke. w osranej nie pojde. i mokrej w pralce, w dodatku. niepewnie wychodze i kieruje sie do sklepu. co sie jeszcze wydarzy? coz… telefonu i tak mi nie zajebia”.
0 notes