#bezsenność wkurwienie smutek żal kobyłka 2015 Dominika B
Explore tagged Tumblr posts
p3shu-blog · 9 years ago
Text
#mojaterapia - cz2.
Znów powracam... Z moją formą elektronicznego wyrzucania z siebie frustracji.
Mijają dwa tygodnie, odkąd dowiedziałem się, że osoba, dla której zrobiłem bardzo wiele tak zwyczajnie odwidziało jej się, i opuściła mnie szybciej, niż prędkość światła. Niestety, po próbach “posiadania wyjebane” na tą osobę.. Zwyczajnie się nie da. Czuje coraz większe bóle po delikatnie lewej stronie klatki piersiowej - Tak. Chodzi o serce. Dzisiaj po praktykach idę odebrać badania na tarczycę, hehe. Okażę się, bo jeśli wyjdą źle - jak za pierwszym razem będzie źle. Moja własna lekarz pediatra powiedziała, że widać że jestem totalnie inny niż zawsze - zamyślony, smutny, przygnębiony, zły, rozgoryczony. Mam depresję. Szkoda, że ona nie ma. Że to ja mam wyrzuty po tak skurwiałym wbiciu noża w plecy. To nie było kolejne “nieudane love story”. To było coś całkiem innego - Innego, niż wszystkie typowe opowiastki o nastolatkach. Tyle, co człowiek jej pomógł, co chciał pomóc, co zrobił dla niej.. A to, jak się zachowała 10 Października woła o pomstę do nieba. Na dodatek, pomimo tego żyje sobie jak pączek w maśle ze swoim nowym “najlepszym przyjacielem”. Szkoda tylko, że zanim się wyprowadziła do warszawy to ja byłem wszystkim, czego potrzebowała, heh. Pamiętam nawet jak mówiła, że chciałaby mieć tak opiekuńczego ojca. A jak wiadomo z #mojaterapia 1... Ojca można rzec -  nie miała. Czuje się fatalnie, czuje się rozbity. Znów muszę zacząć chodzić do psychologa, do psychiatry również. Znów będę ogłupiany głupimi lekami. Znów będzie uchodzić ze mnie to, co dobre. A to wszystko dlatego, że za bardzo się otwieram, bo Kocham. Dominika, jeśli to czytasz wiedz, że wbiłaś mi gorszy nóż w plecy, niż ktokolwiek by mógł. To okłamywanie, i jeszcze przyznanie się do tego na samym końcu. To już nie można nazwać kurestwem, bo lżejsze rzeczy można pod takie określenie podpiąć. Nie mogę funkcjonować normalnie, normalnie żyć.. Bo zawsze podchodzi jej podtekst. Po prostu za wiele nas łączyło, i zbyt gwałtownie to zostało przerwane. Czuje, że rozsypuje się od środka. Mam coraz większą ochotę wpierdolić jeszcze więcej nurofenów, niż zawsze by zasnąć. ja już po prostu nie mam sił. Czuje się fatalnie. A pomyśleć, że jeszcze 3 godziny temu było super.. heh, było. Ona sobie śmiga ze swoim BFF po Kobyłce, a ja myślę dlaczego ona to zrobiła, skoro tak bardzo się o wiele rzeczy zarzekała. W następnej terapii opiszę całkowity proces naszego związku - by każdy mógł wiedzieć o co tyle szumu na moim tumblr.
Bo to, co mi zrobiła.. To nawet śmieciowi, którego wyrzuca się do kubła oddaje się więcej empatii, niż ona mi oddała w ostatnich minutach rozmowy. Tak o - zwyczajnie.
0 notes