#Miłowot6

[nannelia]

Zbliżały się urodziny Henryka, więc Kasia urządziła małe przyjęcie, niestety ojciec Henryka nie mógł się pojawić, bo był w pracy... Jednak młodemu wystarczyła obecność jego mamy i współlokatora i nowego znajomego jego mamy. Jak widać Henryk jest nastawiony na założenie rodziny i specjalnie ustawiłam mu by odrzucały go czarne włosy, bo pół Miłowa ma taki kolor włosów, więc trzeba zrobić selekcję xD

[nannelia]

A w nocy gdy wszyscy sobie smacznie spali, zjawił się włamywacz. Niby był alarm i ów gość się go przestraszył, ale i tak ukradł półkę na książki, za którą potem rodzina Langerak dostała odszkodowanie. Na szczęście mieli dwie półki z książkami, więc nie ucierpieli tak bardzo.

[nannelia]

Gordon już jakiś czas spotykał się z Calistą, więc zaprosił ja na randkę do klubu, w którym się poznali i na parkiecie poprosił o ja o rękę, a ona się zgodziła. Potem było małe bara-bara w budce na zdjęcia i Barman wraz z Diną im kibicowali, a jakaś laska, co miała taki sam żakiet jak Calista była zażenowana ich zachowaniem, no cóż, pewnie zazdrości XD A jakiś czas później, Gordonowi zaczęła doskwierać samotność i chciał mieć swoją narzeczoną obok siebie, więc zaproponował jej wspólne mieszkanie. Jeszce chwilowo są w tym małym leśnym domku, ale mają sporo funduszy, więc planują kupić coś większego.

[nannelia]

Henryk dostał własny pokój, bo do tej pory dzielił go z mamą, a teraz ma swoje cztery ściany, no prawie, bo w pokoju śpi też Śnieżka xD

[nannelia]

Z racji, że Kasia w końcu była w stanie na spokojnie zarobić na czynsz i życie, pogadała z dotychczasowym współlokatorem i go pożegnała. Benedykt nie miał jej za złe, bo od dawna myślał o czymś własnym.

[nannelia]

Impreza młodego Henryka była udana, zwłaszcza dla Kasi i Adriana, gdyż zbliżyli się do siebie.

[nannelia]

Kasia pracowała w dwóch rożnych miejscach i starła się znaleźć choć chwilkę by spędzić czas ze swoim synem, czy to wspólnie się bawiąc czy pomagając mu w pracach domowych.

[nannelia]

Jeden z klientów mocno przypadł Kasi do gustu, ma z nim aż trzy piorunki :o Kobieta nie zastanawiała się długo i zaczęła z nim flirtować, olewając na chwilę pozostałych klientów. Gdy wymielili się numerami, wróciła do pracy i sprzedawała dalej swoje roboto-zabawki.

[nannelia]

Kasi w końcu się udało otworzyć biznes, na razie to takie małe targowisko, na którym sprzedaje małe robociki, ale może z czasem interes się powiększy. Idzie jej całkiem nieźle, no po za tym, że ciągle dostaje szufladą z kasy XD

[nannelia]

Szczepan dostał awans, Lilka też, na koncie mili już prawie 10 tysięcy, więc to był dobry moment na powiększenie rodziny. Jeszcze na czas ciąży mieszkali w wynajmowanym pokoju, ale po narodzinach dziecka zamierzają kupić swój własny dom.

[nannelia]

U Ćwirów przyszła pora na poród i jak widać mamy dwa nowe maluchy, znaczy i tak mają mieć co najmniej trójkę dzieci, więc spoko, ale no byłam lekko zaskoczona, z drugiej strony Aleksander nie jest pierwszym pokoleniem i była spora szansa na bliźniaki. I na razie nie pokazuje dziewczyn, bo to niemowlaki i wyglądają tak samo, kolor oczu i włosów tez maja ten sam i ich nie rozróżniam... XD

[nannelia]

Błażej skończył studia i wrócił do swojego rodzinnego domu, ale nie zostanie tutaj długo, poczeka aż Sandra ukończy swoje studia i razem kupią sobie dom. Jak widać studia skończył z najwyższym wyróżnieniem i wylosował mu się taki sam strój jak Damianowi, gdy ten kończył studia, mają raptem inne kolory koszuli... XD

[nannelia]

Artur ciągle szukał swojej jedynej, prawdziwej miłości, ale większość studentów z jego akademika mu się nie podobała, więc było ciężko, nie mówiąc już o studentkach, bo do żadnej nie miał chociażby obojętnej chemii. No i jak widać pan od stołówki był mocno zaskoczony zachowaniem Artura, a potem pokazał, że na niego leci, ale no Artur nie był chętny na tego pana.

[nannelia]

Artur na studiach głównie skupiał się na nowych znajomościach, na pierwszy ogień poszedł pan maskotek, mieli dobrą chemię, a wszelkie interakcje wyglądają komiczne przez ten kostium lamy... XD

[nannelia]

Wagary Artura nie umknęły Balbince, była rozczarowana zachowaniem syna i wyprawiła mu kazanie o tym jak powinien się zachowywać a jak nie. Artur grzecznie przytakiwał i obiecał, że to tylko ten jeden jedyny raz był taki nieposłuszny. Jednak w głębi duszy wcale nie zgadza się ze słowami matki i ma zamiar szaleć na studiach do upadłego.

[nannelia]

Andżela ciągle chodziła do pracy, dostała nawet jeden awans, ze dwa razy przyprowadziła sobie znajomych z pracy, z którymi chciała się od razu zaprzyjaźnić, więc spędzała z nimi czas. Wydaje mi się, że już nie długo otworzymy pierwszy biznes, bo w końcu mamy na to fundusze.