Tumgik
Photo
Tumblr media
Tracąc pracę, straciłam siebie.
5 notes · View notes
Text
Tracąc prace, straciłam siebie.
 Jest nijak, nie wiem jak jest. Znów nie mogę się na niczym skupić, chciałabym cokolwiek ze sobą zrobić ale COŚ, czego nie umiem wytłumaczyć, mnie powstrzymuje. Nie pozwala mi się ruszyć, nie pozwala mi się skupić. Czuję się jak w jakimś niewidzialnym więzieniu. Dość długo szukałam pracy, a gdy w końcu ją znalazłam wiele osób wokół mnie stwierdziło że mnie uskrzydliła. Teraz gdy jej nie ma, nie ma też mnie, nie mam na nic ochoty, nie mogę się ruszyć a jednocześnie nie mogę też stać... Wiele osób powie że fajnie bo trochę wolnego będę mieć a pracę i tak w końcu znajdę, wiele innych osób powie że szkoda, bo nie mając pracy nie ma pieniążków. A ja Ci powiem że dla osoby z depresją ani jedno ani drugie nie ma znaczenia. Wiesz co się liczy? Sam fakt ze życie rusza do przodu, to pieprzone poczucie ze już nie jestem we wciągającym mnie bagnie, że w końcu skądś pojawiła się lina która chce mnie wyciągnąć. Nowi ludzie dookoła odwracają uwagę mózgu od chujni w jakiej się znajduje, a zmęczenie nie pozwala na zbyt długie myślenie o problemach. Przychodząc z pracy wyczerpana, potrafiłam jeszcze umyć okna i w międzyczasie wstawić pranie. A wszystko dlatego że byłam szczęśliwa. Teraz przed sobą widzę stertę brudnych talerzy które nawet nie jestem w stanie wynieść do kuchni, a obok siebie kupę brudnych ubrań których nie potrafię posegregować... Naprawdę bardzo chcę zmyć te naczynia i zrobić to pieprzone pranie ale nie mogę, COŚ mi nie pozwala. Zapewniam Cię to nie jest lenistwo, to nigdy nie było lenistwo to po prostu najzwyklejsza niemoc. Pewnie da się ją jakoś przezwyciężyć, ale ja jeszcze nie wiem jak. Mi zawsze pomagała obecność kogoś zaufanego, kogoś kto weźmie mnie za rękę i powie ” dobrze Angel, zrobimy to pieprzone pranie razem, najpierw posegregujemy ciuchy a potem ja wsypię proszek a ty nastawisz program.” Także taka rada ode mnie, jeśli masz depresję znajdź kogoś komu na Tobie zależy i będziesz mógł/a zaufać na 110%, następnie płyń z nurtem, może to wystarczy żeby Cię wyciągnąć na powierzchnię. A jeśli ktoś wokół Ciebie może być potencjalnie chory, spróbuj zostać jego bohaterem. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale przysięgam Ci że nie za każdym nieróbstwem kryje się leń. Za niektórymi zastojami kryje się choroba. Błagam nie bądź powierzchowny, spróbuj zajrzeć głębiej ;)
1 note · View note
Photo
Tumblr media
Cześć, jestem Angel, mam 22 lata, jestem niedoszłym samobójcą. Mam depresję od ponad 5 lat. Nie wiem jakim cudem jeszcze żyję. Zamierzam o tym pisać, głównie po to aby mi ulżyło, ale też dlatego żeby inni mieli jakieś wsparcie i przestrogę gdy tu przypadkiem trafią :)
2 notes · View notes